ZABAWODAJNIA -Szycie na miarę dziecka – Norweskie skrzaty po polsku :)

ZABAWODAJNIA -Szycie na miarę dziecka – Norweskie skrzaty po polsku :)

Skoro ostatnio oswajam się z sytuacją, że nie wszystko musi być perfekcyjne 😉 to dziś przepis na nieperfekcyjne skrzaty, które podbijają Polskę, a przybyły z Norwegii.

Jest ich mnóstwo ostatnio wszędzie i są przesłodkie… Owszem, można je kupić na każdym kroku, ale… Wyobraźcie sobie radość dziecka, które samo!!! zrobi własnego Gnoma! 🙂

Nie ma sensu naprawdę mówić, że nam nie wyjdzie, że te w sklepach czy szyte na zamówienia są lepsze, bo to na dzieci NIE DZIAŁA! Na dzieci działa pytanie  – USZYJEMY COŚ RAZEM??? Cokolwiek z tego wyjdzie, blask w oku pozostaje do wieczora, a dzieci na noc mają lokatora w swoim łóżku 🙂

Do dzieła więc matki i ojcowie 😉

Materiały:

  • jeśli mamy jakieś stare koszulki, bluzy  (niekoniecznie materiał na metry), to korzystamy właśnie z tego co mamy pod ręką;
  • wycinamy kółko w materiale, takie wielkości mniejszego talerzyka deserowego i mamy już podstawę 🙂

  • następnie szykujemy pas materiału np. o szerokości około 20cm a długości takiej, jak obwód koła (u nas około 35cm) – wersja dla mniej cierpliwych – odcinamy rękaw i zszywamy go z jednej strony, jednak jeśli ambicja zwycięża, to:
  • szyjemy dalej! kółko przykładamy to pasa materiału wzdłuż długości i obszywamy dookoła, a następnie zszywamy tak, że wychodzi nam właśnie coś na kształt butelki.

  • wsypujemy na dno kaszę albo ryż, resztę uzupełniamy wypełnieniem z poduszki męża 😉 po ostatnim szyciu zająców powinno jeszcze coś w niej zostać 😉

  • robimy nos! znowu potrzebny jest kawałek materiału, wypełnienie i np. gumka, którą nasz nos zwiążemy 🙂
  • broda – można wykorzystać włóczkę czy jakikolwiek materiał, który imituje brodę,
  • następnie wycinamy dosyć duży trójkąt ze złożonego na dwa materiału około 20cm podstawa a wysokość dowolna np. 20cm/25cm  i zszywamy razem- bo ma to być czapka 🙂 trójkąt do trójkącika i wychodzi czapka!

  • zszywamy wszystko igłą i nitką i można przytulać, przytrzymywać drzwi albo zrobić kolejne 😉

Grunt, że dzieci zadowolone 🙂 a koty nieufne…