Na dzień dobry i dobranoc – „Wombat Maksymilian i Królestwo Grzmiącego Smoka”, Marcin Kozioł, Edipresse

Literatura dziecięca, kluczem do zrozumienia świata
Posiadanie dzieci pozwala nam czasem nadrobić zaległości… Może brzmi to absurdalnie, a jednak jest to prawda! 😉
Wybór literatury dziecięcej jest oszałamiający i z pewnością napawa nas to radością. Szeroki wachlarz publikacji zachęca do czytania i sięgania po książki. A sięgać możemy po pozycje edukacyjne ale nawet i po kryminały dla młodych czytelników! Dziś jednak o książce podróżniczej dla dzieci, która z pewnością posiada walory edukacyjne ale nie tylko!
Wombat Maksymilian i Królestwo Grzmiącego Smoka Marcina Kozioła, to lektura, która zabiera nas w podróż do Azji. Wyprawa jest pełna humoru ale i wspaniałych przygód. Co ciekawe, możemy ją odbyć, siedząc w domu, z książką na kolanach i korzystając nawet z laptopa, tabletu czy telefonu!!! A wszyscy wiemy, że nowoczesne technologie bywają dziś dla dzieci dodatkową zachętą do sięgnięcia po książkę!
Maksymilian, imię wspaniałe, doskonałe dla Wombata! Co ciekawe, od pierwszej strony zaprzyjaźniamy się z tym przesympatycznym zwierzakiem, który, mimo że jest może trochę niepozorny, to potrafi zadbać o siebie i o swoich bliskich jak nikt inny! W podróży, nasz słodki kolega, pozna kilku przyjaciół a na koniec z pewnością również my, dumnie będziemy mogli śmiało zaliczyć się do tego zacnego grona! Ale przecież podróż dopiero się zaczęła… Dokąd więc konkretnie wyruszymy???
Wzywa nas himalajski wietrzyk, tygrysy oraz Smok… No, może początkowo nie do końca wszystko to wyda nam się prawdziwe, ale zapewniam, że w powietrzu czuć już Tajemnice i to one są motorem napędowym dla Wombata. Pytania, pytania, pytania!!! W odpowiedziach na te cudowne dziecięce zapytania, wesprze nas Zuza, która wyjaśni i poda przykłady z życia krainy Królestwa Grzmiącego Smoka. Pomocny okaże się także Tata Wombat, o którym Maks będzie wspominał podczas swoich opowieści i również odda mu głos co jakiś czas! A Tatuś jest mądry, przeczytał masę książek, choć sam w podróż się nie wybrał. Być może uda nam się też usłyszeć myśli medytujących mnichów a z pewnością do naszych uszu dojdzie rżenie Sangaja, muła, który swoim gadulstwem skradnie serca.
Przecież Wombaty nie mieszkają w Azji
Ale skąd wziął się Wombat w Azji??? Maks przekopał się do Bhutanu z… Australii!!! Na pierwszy rzut oka – przerośnięty chomik…. Może wydać się nam płochliwym stworkiem, a jednak jest bardzo przyjazny i co najważniejsze, ciekawy świata. Podróż w jego towarzystwie będzie niezapomniana, tym bardziej, że podczas swojej wędrówki opowie o Królestwie Grzmiącego Smoka. Dzięki Wombatowi poznamy buddyjskich mnichów, tradycje i zwyczaje, jakie panują w tym przyjaznym podróżnikom kraju a także przyrodę i dosłownie – smaki oraz zapachy tego innego świata. A, co uważam także za ważne, poznamy pomysły i odczucia, które przed i podczas podróży zalęgły się w tej słodkiej główce zwierzaka. Dotyczyć one będą głównie tego co inne i na pewno ważne w tej nowej dla Maksa rzeczywistości! Poza tym, mam nadzieję, zasiane zostanie pewne ziarno… Może kiedyś, któreś z naszych dzieci, założy Ministerstwo Szczęścia Narodowego w Polsce?!
Dzięki lekturze przekonamy się na pewno, że dzieci potrafią korzystać z wyobraźni. Pomocne okażą się zarówno niesamowite fotografie oraz wspomniane wcześniej technologiczne wsparcie. Dzieci z pewnością poczują się jakby osobiście brały udział w podróży, która może zachęci ich już dziś, do prawdziwej wyprawy w przyszłości. Ta, być może, już nie wirtualna i książkowa, ale taka prawdziwa, i daleka a może nawet niebezpieczna, na zawsze pozostanie w ich sercu – dzięki Maksowi!!!
Recepta na bycie podróżnikiem
Jeśli więc chcecie, aby Wasze dziecko poczuło się prawdziwym podróżnikiem, nabrało ochoty na wyprawy i poczuło, jak wzywa je nieznane, to Wombat Maksymilian i Królestwo Grzmiącego Smoka autorstwa Marcina Kozioła będzie idealną książką, aby rozpalić ten żar w jego sercu. Trochę filozofii, na pewno sprawdzonej wiedzy dotyczącej wielu aspektów ale także wesołych komentarzy, które Autor wplata pomiędzy dyskusje bohaterów, według mnie to wszystko doskonale będzie oddziaływać na młodego czytelnika. Książka podziała także na wyobraźnię dorosłego, zwłaszcza takiego, który lubi poznawać i doświadczać nowych rzeczy. Osobiście bawiłam się świetnie podróżując z Wombatem. Dzieci także słuchały uważnie i zadawały pytania, na które po chwili znajdowaliśmy wspólnie odpowiedzi w tekście. A, co już dziś cieszy, czekają nas kolejne części historii Maksa, który ma poważną misję do wykonania… Kolejna podróż, kolejny skarbiec wiedzy o świecie do zgłębienia i na tym na pewno przygoda z Wombatem się nie skończy!
Dlatego właśnie warto czytać! Niestety, żeby zwiedzić cały świat, potrzebowalibyśmy więcej niż w rzeczywistości często mamy, ale przecież dostęp do tego wszystkiego daje nam literatura!
Książka o Wombacie otwiera naszym dzieciom na całą szerokość okna i drzwi, skąd mają piękny widok na inny świat!!!
Naprawdę polecam!
Joanna Kietlińska
Tam, gdzie matka mówi dobranoc
You must be logged in to post a comment.