Na dobranoc – „Elegia dla bidoków”, J.D.Vance, Wydawnictwo Marginesy
Elegia dla bidoków
Są książki, które wpływają na czytelnika i na długi czas nie pozwalają o sobie zapomnieć. Zmieniają spojrzenie na rzeczywistość, burzą bezpieczny świat przypominając o tym, że są miejsca i ludzie, którzy mają życiowo mniej szczęścia niż inni…
Elegia dla bidoków to książka napisana przez J.D. Vance’a, wydana w wydawnictwie Marginesy. Stała się ona bestsellerem „New York Timesa”, na język polski przełożył ją Tomasz S. Gałązka. Elegia… opowiada o życiu samego autora, który urodził się w Middeltown, w Stanie Ohio i wywodzi się z amerykańskiej klasy robotniczej. Jest on potomkiem irlandzkich imigrantów, którzy jako hillibillies zamieszkali masowo rejony Appallachów w Ameryce Północnej. Tło społeczne, któremu J.D. Vance poświęca wiele uwagi, jest ostro przez niego nakreślone. Życie bidoków, ludzi, którzy zamknięci we własnym kręgu, nie potrzebują, nie chcą lub nie potrafią go przerwać, to oś wspomnień autora. Vance oraz jego rodzina są bohaterami historii, która choć stricte amerykańska, ma wiele cech wspólnych z rzeczywistością polską…
Czy J.D. Vance wyrwał się z kręgu?
Pytania, które nasuwa lektura, krążą co jakiś czas w naszych głowach. Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego jedni ludzi są tacy właśnie jacy są a nie inni. Dlaczego niektórym jedne rzeczy przychodzą tak łatwo, innym nie pomoże nawet ciężka praca, a jeszcze innym po prostu na sukcesie jako takim nie zależy… Jaki wpływ na ludzi ma środowisko, w którym się wychowują? Czy państwo dostatecznie mądrze wspiera obywateli? Czy w ogóle istnieje sposób na to, aby wyrwać człowieka z zaklętego kręgu? Czy można go uratować przed samym sobą???
J.D. Vance językiem prostym, nieskomplikowanym, ale bardzo obrazowym, opowiada historię swojego życia, próbując jednocześnie odpowiedzieć na kilka tych podstawowych kwestii. Książka Vance’a to nie tylko osobiste wspomnienia ale przede wszystkim hołd miłości złożony dziadkom, którym zawdzięcza, zaryzykowałabym powiedzieć, życie. Bardzo głęboka, ale równocześnie jasna i prosta w swojej wymowie. Ukazuje marzenia, które zderzają się z rzeczywistością. J.D. Vance miał wiele szczęścia, choć samo nieszczęście przeżył i na zawsze będzie je w sobie nosił.
Fenomen książki
Fenomen książki to prosty i szczery język autora, który trafia do czytelnika. W swojej oczywistości jest niczym grom z jasnego nieba. Świadomość, że historia J.D. Vance’a to pośrednio historia większości z nas, być może bardziej intensywna i tragiczna, a jednak miejscami podobna, nie opuszcza czytelnika do końca lektury. Spełnić amerykański sen/marzenie nie jest łatwo… I jak w nim żyć (jeśli w ogóle jest możliwy do spełnienia), kiedy człowiek jest sam w sobie pogubiony???
Bardzo polecam
Joanna Kietlińska – Tam, gdzie matka mówi dobranoc
You must be logged in to post a comment.