Na dzień dobry i dobranoc – „Grzywą malowane”, Agata Widzowska; Dreams Wydawnictwo

Jak dobrze mieć pasje – Grzywą malowane
Świat widziany oczyma dziecka, nieco różni się od tego, widzianego oczyma osoby dorosłej. Cudownie, kiedy jednak jako dojrzałe już osoby zachowujemy w sobie i pielęgnujemy ten zachwyt. Sprawia on bowiem, że każde nowe doznanie, nowa sytuacja, czy przypadkiem odkryta pasja, wzbudza w nas ten cudowny entuzjazm. Czujemy wtedy ekscytację i, mimo że niektórzy twierdzą, iż to tylko chemia, to wszyscy przecież uwielbiamy po prostu tak CZUĆ!
Konie to pasja, która potrafi zawładnąć człowiekiem w każdym wieku. W ogóle miłość do zwierząt, czy to koni, psów, czy też kotów, albo innych istot sprawia, że świat jest bardziej życzliwy. Kiedy kochamy stajemy się lepsi, a zwierzęta nie potrzebują przecież niczego więcej prócz szczerej miłości! Choć zwierzaki trzeba przecież jeszcze karmić i poić, czesać i zajmować się nimi, to jednak miłość jest jedynym właściwym kluczem do ich serc! Znakomita więc drużyna jest w stanie zmienić świat na lepsze – człowiek i zwierzę, to doskonałe połączenie!
Świat ludzi i zwierząt
Grzywą malowane Agaty Widzowskiej, Wydawnictwo Dreams, to druga część historii o dzieciakach, które wspólnie odkrywają tajemnice zwierząt w stadninie w Dąbrówce. Część pierwsza pod tytułem Koń na receptę – recenzję znajdziesz tutaj – opowiadała o losach Jagody, dziewczynki nieco zbyt rozpieszczonej. Grzywą malowane, to historia jej przyjaciółki – Gai, pełnej ciekawości i pasji osóbki, poznającej dopiero te piękne, dostojne zwierzęta!
Obie dziewczynki pełne ekscytacji, docierają wraz z tatusiem Jagody, do wujka i cioci na wieś. Ci niesamowicie ciepli ludzie nie tylko opiekują się końmi, ale również pomagają niepełnosprawnym dzieciom oferując im hipoterapię.
Dla dziewczyn i pozostałych bohaterów książki, to początek wspaniałej przygody, której zwłaszcza Gaja nie zapomni do końca swego życia!
Konie, króliki, łąka i las
Inwazja kolorowych królików, które nagle pojawiają się najpierw na łące, a potem w lesie i w kilku jeszcze innych miejscach, daje do myślenia… Pierwsze kontakty z końmi, nauka dbania o nie i opieki nad nimi, nowe przyjaźnie z Przytulakami, dziećmi szczególnej troski, które czasem widzą więcej i lepiej niż niejeden dorosły, to nowe doznania, których doświadcza Gaja! Czytanie i rymowanie specjalnie dla koni, uspakaja. Opieka nad nimi uczy natomiast miłości i szacunku do zwierząt, ale i do siebie nawzajem. W kolejnej części przygód będzie miejsce również dla nowych bohaterów! Jest wśród nich Max Werniks, nazwany Czarnym Maxem, który szuka białej, kulejącej klaczy… Dla dzieci wydaje się jakimś podejrzanym typem i od samego początku zostaje wzięty na muszkę przez zaprzyjaźnioną ze sobą młodzież. Na stadninie pojawi się również ciocia Hania, która kiedyś złamała dwa nosy i jedno żebro, a sny nawiedzające Gaję, zakłócą trochę spokój dziewczynki i zmuszą ją do działania. Tajemniczy skrót SPK będzie ją prześladował przez dłuższy czas…
Książka na dobry dzień i dobrą noc
Wesołe rozmowy, które prowadzą bohaterowie książki sprawiają, że czyta się ją jednym tchem! Jest śmiesznie, ale także poważnie, a do tego można nauczyć się nieco więcej o samych koniach i ich zwyczajach. Terminologia, którą raczy nas Autorka, wspaniale wkomponowuje się w przygody dzieciaków oraz koni, jest więc przyswajana zupełnie przy okazji przez czytelnika w każdym wieku.
Dzięki ciekawej fabule oraz samym bohaterom, ta powieść dla dzieci jest jedną z cudowniejszych podróży do świata zwierząt! Niezapomniani nowi przyjaciele młodego czytelnika wspólnie odbędą wieczorami przygody, które na długo zapadną w ich pamięci. Lekturę można więc czytać przy przygaszonym świetle, ale również w klasie, o poranku, tam, gdzie Nauczycielka czyta swojej klasie na dzień dobry!!!
Bardzo polecam!!!
Tam, gdzie matka mówi dobranoc – Joanna Kietlińska
You must be logged in to post a comment.