„Ani tu ani tam, Marzec ’68 – Powroty”, K.Naszkowska; Wielka Litera

„Ani tu ani tam, Marzec ’68 – Powroty”, K.Naszkowska; Wielka Litera

Nasza historia – Marzec ’68

Są książki, które pochłaniają czytelnika całkowicie! Sprawiają, że odrywa się on od świata, przenosi się do innego wymiaru, żyje przez jakiś czas nie swoim życiem… Te, które opowiadają o ludziach, które ukazują, że mimo wielu różnic wszyscy czujemy podobnie, mają często ogromny wpływ na stosunki międzyludzkie oraz na nasze spojrzenie na drugiego człowieka… Dzięki temu „obcy, inny” staje się podobny do nas, łatwiej wtedy jest go zrozumieć, jeśli rzeczywiście ma się takie pragnienie.

Ani tu Ani tam, Marzec ’68 – Powroty

to seria wywiadów Krystyny Naszkowskiej z ludźmi, którzy wyjechali z Polski pod wpływem nasilającego się antysemityzmu. To rozmowy z kilkoma polskimi obywatelami, którzy opuścili swój kraj z podobnych powodów – prześladowań związanych z ich żydowskim pochodzeniem. Rozpoczęli nowe życie poza granicami kraju, który do tej pory był przecież ich ojczyzną…

W większości zmuszeni do tego aby wyruszyć w drogę, niektórzy bardziej, inni mniej świadomi ale zdecydowani, by szukać lepszego życia

„Wyjechali.

Wygnani. Niechciani. Uciekli”

w „Słowie wstępnym” autorka przytacza jakże odmienne perspektywy spojrzeń na konsekwencje Marca ’68 dla tych, którzy wyjechali.

W Polsce nie mogliby rozwinąć skrzydeł, bardzo skutecznie były one bowiem im podcinane.

Życie

Osoby, z którymi rozmawia Krystyna Naszkowska, dziś uznać można za spełnionych zawodowo, ludzi sukcesu. I to o nich czytamy w książce, o ich poglądach, o kolejach losu, o wyborach, o ich studiach, o pracy, o miłościach… Kiedy jednak wyjeżdżali z kraju, większość z nich miała zaledwie po dwadzieścia kilka lat i mniej. Wyrwani ze swojego środowiska, często z dala od rodziny, musieli ułożyć sobie na nowo życie i stawiać czoła przeciwnościom losu. Jest wśród nich kilka znanych, ale także i mniej znanych postaci, w jakiś sposób ważnych zwłaszcza dla przeszłości naszego kraju. Rozmówcy Krystyny Naszkowskiej to: Krzysztof Topolski, Michał Foxenius, Janusz Marchwiński, Adam Ringer, Raisa Sadowska, Krzysztof Zorde, Michał Sobelman, Tadeusz Keshet. Łączą ich wspólne korzenie ale bardziej chyba doświadczenie odrzucenia, żalu oraz pewnego rodzaju bohaterstwo. Powroty są trudne, a jednak miłość do kraju jest tak silna, że powracają do niego, wyciągając często pierwsi dłoń na powitanie, mimo iż Marzec ’68 – stał się dla wielu końcem względnie bezpiecznej młodości…

Rozdarci pomiędzy pragnieniami bycia u siebie i bycia sobą, bohaterowie książki Naszkowskiej szukali w nowym miejscu szczęścia. Jedni odnaleźli własny kąt w Szwecji, inni w Izraelu, jeszcze inni w Danii… Żyli być może lepszym życiem, wciąż jednak pełnym rozterek, poczucia krzywdy i odrzucenia.

Zaradni, pracowici, często utalentowani, wspierani w swojej nijako tułaczce, potrafili przezwyciężyć przeciwności losu. Nie zawsze zwycięscy, ale uparci w swoich dążeniach, dziś mogą mówić o sobie z dumą. Czy jednak wszyscy to potrafią?

Choć rzeczywistość, którą opuścili pożegnali na zawsze, wciąż noszą w sobie wspomnienia i emocje, które towarzyszyły im podczas tych trudnych momentów. Nie idealizują, mówią otwarcie o rzeczach dla społeczeństwa wstydliwych. Potrafią uczciwie mówić o błędach i o sobie samych. Nie boją się dziś również mówić o przeszłości i tym, co dzieje się w kraju współcześnie.

Zawsze czuli nostalgię i tęsknotę za ojczyzną, która ich odrzuciła oraz żal do tej części społeczeństwa, która podsycała nienawiść.

Jedni wybaczają i rozumieją, inni wciąż przebaczają i nie potrafią czy też nie chcą zapomnieć… Nie umieją odnaleźć siebie tak całkowicie, jak sam wymowny tytuł mówi – Ani tu ani tam wciąż nie są „u siebie”…

To wszystko, co się wydarzyło w ich życiu, wywarło wyraźne i widoczne piętno, było i jest wciąż ogromną przepracowaną, czy też nie, głęboką traumą.

Przeszłość-teraźniejszość

Krystyna Naszkowska odkrywa przeszłość, której można się wstydzić. Pokazuje kawałek historii, o której milczy się często z wielu różnych powodów. Oddaje głos tym, którzy na niego zasługują. Równocześnie daje do myślenia. Przedstawia historię tych osób, o których mówi się często z pogardą. Pozwala im na wylanie żalu, ale i pozwala na to, by podzielili się swoimi doświadczeniami, ponieważ na to zasługują, oddaje im nijako sprawiedliwość. Każdy skrzywdzony potrzebuje rozmowy, a dzięki książce Naszkowskiej przeszłość nie zostaje zignorowana i zapomniana… W Ani tu ani tam Marzec ’68 – Powroty nie ma nienawiści jest natomiast próba zrozumienia, wybaczenia i zachęta do mądrego dialogu.

Polecam!

Joanna Kietlińska – Tam, gdzie matka mówi dobranoc