Mała – Wielka Czarodziejka – „Między palcami a ciszą Kolory jej duszy się kołyszą”

Mała – Wielka Czarodziejka – „Między palcami a ciszą Kolory jej duszy się kołyszą”

I am sailing

„Między ciszą a ciszą sprawy się kołyszą”, tak śpiewał Grzegorz Turnau do tekstu Michała Zabłockiego. Potem dodawał jeszcze „(…) tylko Tobie zaufam, tylko Tobie uwierzę, Tylko Tobie uwierzę”…

„Między palcami a ciszą, Kolory jej duszy się kołyszą”, to oryginalny tomik poezji z ilustracjami małej Oli – Aleksandry Anny Sikorskiej, siedmiolatki z autyzmem. Autorką wierszy jest Anna Lisowiec, górowska poetka, która we współpracy z Olą i jej Rodzicami, postanowiła zrobić coś wyjątkowego! Efektem jest właśnie inna niż wszystkie publikacja, pełna barw, mówiących do czytelnika w swoim własnym języku… Wydana przez górowską firmę GRAFI S.C. z pomocą wielu przyjaciół Oli, zdumiewa swoją oryginalnością.

To Aleksandra Anna Sikorska jest jednak fatyczną bohaterką tego projektu! To o niej i o jej życiu pisze Lisowiec, a wiersze połączone z  obrazami Małej-Wielkiej Artystki sprawiają, że podczas lektury płyniemy w Oli znanym kierunku! Jest to jednak podróż niezwykle przyjemna i spokojna, pełna refleksji, przystanków, na tylko chwilami wzburzonym morzu myśli. Osobiście odbieram każdym zmysłem zmianę, jaka na przestrzeni niedługiego czasu u Oli nastąpiła. Mam szczęście znać tę dziewczynkę osobiście i z pewnej perspektywy obserwować jej ogromne postępy. Wiersze oraz ilustracje są doskonałym odzwierciedleniem jej żeglugi, podczas której coraz częściej świeci słońce a współpasażerowie są od niedawna zapraszani uśmiechem na pokład przez samą Olę!

Żyć pełnią

Żeby jednak Ola mogła malować i żyć pełnią, potrzebuje pomocy przy zwykłych codziennych czynnościach. Jej uśmiech wynagradza jednak każdy trud, a mama Ania wie o tym najlepiej. Myślę, że pomiędzy tymi barwami jest miejsce właśnie dla niej i dla taty Dominika. Oni walczą całym sercem o swoje dziecko, a książka jest także tego dowodem. Zdeterminowani, zapewne wymęczeni, być może również czasem sfrustrowani, każdego ranka budzą się z myślą, że to jest właśnie życie, o które nie tylko muszą, ale chcą dbać i walczyć. Ola – Wielki Skarb z pewnością czuje tę miłość!

Każdy obraz, który stworzyła Ola przemawia do odbiorcy niezwykle wyraźnie! W połączeniu z wierszem, który jest tak naprawdę ilustracją do obrazu sprawia, że nie można przejść obok obojętnie. Codzienna walka o to, by pozostać wśród ludzi i nie uciekać do własnego tylko świata, jest także w wielu miejscach przez autorkę wierszy, Annę Lisowiec zauważana. Nie każdy rozumie tę bohaterską walkę, ale zdecydowanie pierwszym krokiem ku temu jest empatia! W wierszu „Ona jak motyl” poetka mówi właśnie o współodczuwaniu. To ważne, żeby najpierw delikatnie pochylić się nad Olą, by móc w konsekwencji choć odrobinę zrozumieć jej wyjątkowość…

Obrazy i wiersze dla każdego

Anna Lisowiec pisze jednak nie tylko do dorosłych, ale również do dzieci (choć można rzec, iż też do dorosłych, którzy wciąż pielęgnują w sobie dziecko…). Widzi w pracach małej malarki, zresztą tak jak większość odbiorców, ukryte zwierzęta, piękno dzikiej przyrody, a wszystko to wyrażone różnorodnymi barwami, kontrastującymi ze sobą kolorami. Tajemnicę wyjątkowości zna siedmiolatka, jej prace są bowiem tworzone nie tylko za pomocą palców, ale korzysta ona z owoców lasu – szyszek, liści czy żołędzi. Jest to dla niej przyjemność, ale także terapia, dzięki temu śmiało z uśmiechem kroczy naprzód. Nikt, kto zna Olę nie chce, by trafiła za tę grubą „szybę życia” z wiersza „Za szybą życia” Lisowiec, autyzm jest bowiem niepełnosprawnością, z którą trudno pogodzić się i rodzicom, i najbliższemu otoczeniu. Powodem lęku i walki jest nie tylko niezgoda na cierpienie dziecka ale również trudność z dotarciem do tego odległego, nieznanego i obcego dla większości świata!

Ola – Mała-Wielka Czarodziejka

Ola zdecydowanie jest Czarodziejką, dla mnie jej obrazy i wiersze Anny Lisowiec tworzą doskonały duet. Rodzicom życzę wytrwałości, niezmiennej radości, dumy, którą odczuwają, a także dużo siły! Nasze dzieci, to największy Skarb. Ola-Skarb, który, gdyby mógł coś powiedzieć, zaśpiewałby (jak wspomniany wcześniej Grzegorz Turnau) do swojej mamy Ani czy taty  Dominika: „(…) tylko Tobie zaufam, tylko Tobie uwierzę, Tylko Tobie uwierzę”. Mam nadzieję, iż niedługo śpiew ten wszyscy usłyszymy!

Z serdecznymi uściskami dla Oli i jej Rodziców

 

Asia

Joanna Kietlińska – Tam, gdzie matka mówi dobranoc

 

Oto Oli strona na Facebooku 🙂 OLA 

Oczywiście zapraszam do polubień i śledzenia Oli postępów!

Książce z radością PATRONUJĘ! 🙂