PO PROSTU SIGGE – „Skacz wysoko, Sigge” L. Hallberg; MAMANIA

PO PROSTU SIGGE – „Skacz wysoko, Sigge” L. Hallberg; MAMANIA

Sigge – kuc szetlandzki

Sigge to kuc szetlandzki, który jest jedyny w swoim rodzaju!  Ma charakter łobuziaka, a o jego przygodach uwielbiają czytać dzieci w wieku od 6 do nawet i 12 lat! Autorka serii szczerze kocha kuce i założyła własną stadninę, na której hoduje koniki i uczy dzieci jazdy na nich. Świetnie zna ich charaktery! Wydaje mi się, że książki Lin Hallberg tak bardzo podobają się dzieciom, ponieważ są  autentyczne! Opowiadają historie, które mogłyby się wydarzyć naprawdę! (A może niektóre z nich rzeczywiście się wydarzyły??? Jestem niemal pewna, że tak!)

Do tej pory w języku polskim dostępnych jest całe 8 tytułów, a kolejny, które właśnie pojawił się na rynku wydawniczym, na pewno ucieszy fanki i fanów przygód Sigge.

„Skacz wysoko, Sigge” można czytać bez znajomości poprzednich części i cieszyć się, że właśnie trafiło się na książkę, której cały cykl przed nami!!!

„Skacz wysoko Sigge”

W „Skacz wysoko, Sigge” tytułowy kuc pokaże swoje najbardziej  łobuzerskie oblicze!!! Poznamy takiego  uparciuszka, o jakim chyba jeszcze nigdy nie czytaliśmy!!!

Główna bohaterka Elina nie może się doczekać, by skończyć 10 lat! Dlaczego tak jej się spieszy??? Ponieważ, mając lat 10 będzie mogła zostać opiekunką Sigge! To jej marzenie i faktycznie dziewczynka od samego początku znajomości z kucem bywa nawet nieco zaborcza w stosunku do niego! Ale ta miłość jest szczera, a Elina po prostu ma słabość do Sigge! Jest tylko jeden warunek, Jossan, starsza koleżanka musi wyrosnąć z jazdy na Sigge… Tymczasem, dopóki jeszcze Elina wciąż ma 10 lat, Sigge jest pod opieką Jossan, a pieczę nad wszystkimi dziećmi i końmi sprawuje rozsądna trenerka  Ingela!

Doskonała dla dzieci

Lin Hallberg potrafi pisać prostym językiem, który dociera zarówno do dzieci młodszych, jak  i starszych. Kolejne przygody Sigge są nie tylko ekscytujące dla młodego czytelnika, ale i uczą go, jak zachowują się te zwierzęta! Poza tym autorka kreuje swoje postaci bardzo konkretnie, sama Elina jest dziewczynką, która złości się, smuci, czasem przeciwstawia dorosłym. Jest ona dokładnie taka, jak dzieci w jej wieku! A małym czytelnikom dobrze się słucha, czy czyta o bohaterach, którzy mają podobne, jak oni sami, kłopoty i problemy. „Skacz wysoko, Sigge” z pewnością podniesie nieco adrenalinę u dzieci. Sigge będzie bowiem troszkę nieposłuszny, a Elina przeżyje chwilę zwątpienia. Jednak po porażce dziewczynka się podniesie! Tutaj tkwi właśnie wyjątkowy czar książki! Pokazuje ona młodym, że można mieć pasje, że przeżywa się rozterki, czasem spotkać może ich sukces, a czasem porażka. Wytrwała praca popłaca, jak będzie miała okazję dowiedzieć się Elina! Najważniejsze jednak, by nie poddawać się i wspierać nawzajem!!!

Ilustracje Margaret Nordqvist, które upiększają książkę,  pomogą czytelnikom wyobrazić sobie dużą krytą ujeżdżalnię, która różni się od tej w Stoby, znanej już z wcześniejszych części czytelnikowi. Dodatkowo będzie on miał szansę  popatrzeć na Elinę i pozostałe dzieciaki, które kochają konie. Ale również na same kuce, które choć przedstawione zostały na ilustracjach w barwach szarości, są niezwykle przyjemne w odbiorze!

Serdecznie polecam z córką Hanią, która naprawdę pokochała cykl Sigge i jest miłośniczką wszelkiej maści koni!!!

Bardzo polecam!!!

 

Joanna Kietlińska – Tam, gdzie matka mówi dobranoc