RECENZJA – „Pląsy rączki” Hervé Tullet; BABARYBA
Hervé Tullet
Wszyscy, którzy znają książki niezwykle oryginalnego autora Hervé Tullet, ucieszą się z kolejnej, wydanej w Wydawnictwie BABARYBA, pozycji! Autor potrafi zaskakiwać swoich małych odbiorców i ich opiekunów! Jestem pewna, że tym razem również uda mu się wywołać mały- wielki zachwyt!!!
Wszystkie książeczki, które do tej pory napisał, a raczej stworzył Tullet, niosą ze sobą wielką niespodziankę dla malucha! Bo są to naprawdę nieoczywiste i zaskakujące pomysły! I choć już wiemy mniej więcej, na czym się opiera Autor, to zawsze potraf on sprawić, że się uśmiechamy. Są to książeczki wymagające od dziecka aktywności, działania, podążania za głosem narratora! Za każdym razem zachęca on małego czytelnika do podążania jego śladem.
Wcześniej wydane zostały m.in. książki pt. „Naciśnij mnie”, „Figle migle” czy też seria o Turlututu – niezwykle popularna wśród najmłodszych! Tytułów jest całkiem sporo, można wybierać i bawić się kolejnymi książkami bardzo długo!!! Wszystkie bazują na tekście niezbyt obszernym, i przede wszystkim na rysunkach, które potrafią zaskoczyć zwłaszcza tych, przyzwyczajonych do klasycznych książek, starszych czytelników.
„Pląsy rączki”
„Pląsy rączki”, nowa pozycja Hervé Tulleta, zachęca małego czytelnika to zabawy swoją własną rączką, paluszkami i piąstką. Rączka ma wykonywać pewne zadania…
Ma za zadanie np. zastukać trzy razy. Ale to dopiero początek – gdyż samemu można rozbudowywać zabawę! Można więc nauczyć się stukać do trzech również w obcym języku… Albo nawet i do dziewięciu, ponieważ stukamy po trzy razy w trzy kropki!!! Pomysłów jest całkiem sporo, wystarczy puścić wodze fantazji, ale również słuchać autora, który prowadzi dziecięcą rączkę na kolejne strony swojej wyjątkowej publikacji! Zachęca on do ruchu, do bycia spostrzegawczym, ale także i przede wszystkim do zabawy! W taki sposób, udając motyla, czy antylopę, uderzając lekko w książkę, czy opadając na kolejne niebieskie kropeczki paluszkami, można ćwiczyć całą dłoń.
Tullet w książeczce „Pląsy rączki” pokazuje, jak niewiele trzeba, żeby cieszyć się swoim ciałem, swobodą ruchu, poznawać możliwości własnej dłoni, zwłaszcza kiedy jest się małym szkrabem. Ale działa to również na nieco starsze dzieci, które uwielbiają wszystkie książki Tulleta i również odkrywają swoje możliwości! Pomysły autora zachwycają malucha, a dla dorosłego są także pewnego rodzaju wielkim odkryciem! Bo jak to możliwe, że można tak dobrze się bawić, mając do dyspozycji tylko małą rączkę i książeczkę w kolorowe kropki i linie???!!!
Hervé Tullet posługuje się kilkoma barwami, tutaj akurat korzysta z dwóch odcieni niebieskiego, ale również z koloru żółtego oraz czerwonego, a czcionka ma kolor czarny. Kropki, kropeczki – większe i mniejsze, a także linie, krótsze i dłuższe, sprawiają, że na pierwszy rzut oka, publikacja wydaje się mało konkretna! A jednak te wszystkie kształty, plus odrysowane dłonie, mogą okazać się naprawdę niesamowicie inspirujące dla dziecka!!!
SPEKTAKL
Spektakl, który proponuje wystawić autor przy użyciu małej rączki, można powtarzać i za każdym razem może być on inny! Wystarczy tylko chcieć się bawić, korzystać ze swojej, ale i z Tulleta, wspaniałej wyobraźni. Ręka będzie skakać, tańczyć, wznosić się i opadać, a przede wszystkim zaskakiwać małego czytelnika, który zobaczy, iż książka nie tylko służy czytaniu, ale może okazać się scenariuszem świetnej zabawy!!!
Bardzo polecam młodszym i starszym! Świetna zabawa gwarantowana!!!
You must be logged in to post a comment.