„ICEBREAKER”

Okazuje się czasem, że samo zacieranie rączek na książkę, która ma okładkę powiedzmy sobie „interesującą” nie zawsze popłaca… A jednak…

„Icebreaker” autorstwa Hannah Grace wydaje się być powieścią lekką i przyjemną, skierowaną do młodych czytelników. Dlaczego jednak nie skusiłam się i nie poczytałam wcześniej choćby jednej recenzji lub opinii i nie sprawdziłam też autorki??? Roztargnienie bywa  wrogiem, ale niesie czasem również i śmiech! No cóż, masz książkę, masz czas, więc po prostu CZYTASZ.

Zdecydowanie „Icebreaker” to książka dla młodych, ale jednak dorosłych. Jest w niej sporo sytuacji, które niosą ze sobą wielki ładunek erotyczny, niby taki jeszcze nie najcięższy, ale jednak… (Nie polecam jednak nastolatkom zbyt młodym! Książka, jak na moje oko, skierowana jest do czytelników 17+)

ŁYŻWY, MIŁOŚĆ, ZAUFANIE

Wracając jednak do samej treści… W „Icebreaker” bohaterowie przeżywają swoje prawdziwie trudne chwile. Nie są to jednak wymyślone problemy, ale takie, które jeśli nie zadbamy o ich rozwiązanie, mogą stać się przyczynkiem do naprawdę poważnych kłopotów. Główna bohaterka o imieniu Anastasia jest łyżwiarką, dbającą o swoją formę i ambitną. Jest kobietą wyzwoloną seksualnie, wesołą i pracowitą, ale również nieświadomie poddającą się kontroli swojego partnera z lodowiska – Aarona. Młoda kobieta szuka pomocy u terapeuty już od lat, jednak głównie przez problemy związane z presją, jaką nakłada sama na siebie w odniesieniu do sportu, jaki uprawia od dziecka…  Problemem Stassi jest pilnowanie za wszelką cenę wagi i brak umiejętności zadbania o dobre zbilansowane pożywienie, jej partner jednak w sporej części wzbudza w niej te wszystkie toksyczne uczucia. Wkrótce okazuje się bowiem, że prawdziwą kontrolę ma nad nią jej partner z tafli, który sam ma kłopoty ze sobą… Na szczęście pewnego dnia w życiu Anastasii pojawia się Nathan. On bardzo powoli zmienia (dzięki nie tylko rodzącej się miłości, ale również i bliskości) młodą dziewczynę. Anastasii trudno jest zaufać…

GORĄCO I BURZLIWIE

Historia tych dwojga jest burzliwa, pełna głośnych okrzyków ;), ale przy tym również i oryginalna. Czy Nathan to dobry wybór dla Stassi, czy będą mu pasowały leginsy zamiast stroju hokejowego??? Czy odpowiadać sobie będą nie tylko jako seks-przyjaciele, ale jako para w prawdziwym życiu??? Życie bywa trudne, każdy niesie swój własny bagaż z przeszłości i choć wybaczanie może być trudne, to jednak możliwe. Tutaj każdy bohater jest jakiś i ma swój charakter oraz  wspomniany bagaż – czy syn, czy ojciec…

Wielkim plusem książki jest to, iż pokazuje ona bohatera – młodego mężczyznę, który jest, jak na swój wiek, bardzo odpowiedzialny i rozsądny. Jest kapitanem drużyny hokejowym, ale jego dobre serce i wyrozumiałość sprawiają, że dla kolegów jest w pewnym sensie autorytetem. (Bo jest to książka również o przyjaźni nie tylko damsko męskiej, ale i o przyjaźni pomiędzy młodymi mężczyznami.) Jest to powieść o poszukiwaniach siebie, o słuchaniu głosu swojego serca, pierwszych próbach zaufania drugiemu człowiekowi w pełni! Pierwsza gorąca, ale jakże prawdziwa i odpowiedzialna miłość jest wymagająca… Bohaterowie być może będą musieli się rozstać… Dlaczego i kiedy??? Tutaj naprawdę sporo się dzieje!!!

Co czeka Anastasię, która nade wszystko kocha łyżwiarstwo, jak poradzi sobie Nathan??? Będzie gorąco i ciekawie, czy ktoś przełamie w końcu lody? „Icebreaker” – tytuł – zobowiązuje!

Polecam 🙂